Na koniec maja (31.05.2017) odbyła się nasza tradycyjna parafialna Majówka. Po nabożeństwie majowym i Mszy św. spotkaliśmy się na wspólnym świętowaniu w "szopie". Klimat miejsca sprzyjał sąsiedzkim rozmowom (w środku i na świeżym powietrzu).

Każdy mógł spróbować pysznych słodkich wypieków i grillowanych smakołyków przygotowanych przez parafian. Na najmłodszych czekały z kolei wata cukrowa i malowanie twarzy (chętnych nie brakowało). W Majówce wzięły też udział dzieci pierwszokomunjne z rodzicami (Msza Św. była częścią białego tygodnia).

Kolejna parafialna Majówka odbędzie się za rok, choć do tego czasu w "szopie" spotkamy się jeszcze pewnie nie raz...

Kolejne dni Wielkiego Postu, rekolekcje parafialne i szkolne (wygłoszone przez ks. Andrzeja Trona MSF i zgłębiające tajemnice Eucharystii) przybliżyły nas do przeżywania Świętego Triduum Paschalnego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego. Dodatkowym elementem przygotowującym nas do najważniejszych dni w roku liturgicznym była droga krzyżowa ulicami osiedla. Wyjątkowo odbyła się ona w nieco innym terminie niż rekolekcje parafialne. Odmawiając różaniec, śpiewając pieśni i słuchając rozważań kardynała Stefana Wyszyńskiego (czytanych przez ks. Proboszcza Stanisława Czarnego MSF), przeszliśmy ulicami: Ścinawską, Braniborską, Budziszyńską aż do placu Światowida.

Jedyną Mszą św. odbywającą się w naszym kościele w Wielki Czwartek była uroczysta Msza św. Wieczerzy Pańskiej (odprawiana na pamiątkę i dziękczynienie za sakramenty Eucharystii i Kapłaństwa). Przewodniczył jej ks. Stanisław Michalik MSF, a Słowo Boże wygłosił ks. Radosław Rafał MSF. Przedstawił on kontekst biblijny, duchowy i kulturowy Ostatniej Wieczerzy. Na przykładzie Judasza przestrzegł nas również przed tym, do czego prowadzi przyjmowanie Pana Jezusa w sytuacji, gdy zachowuje się w sercu urazę. – Strzeżmy się, abyśmy nie postępowali podobnie. Powierzmy urazy chowane w naszych sercach Panu Bogu – mówił na zakończenie kazania. W Wielki Czwartek komunia została udzielona pod postaciami chleba i wina. Na zakończenie odbyły się podziękowania dla wszystkich naszych duszpasterzy za ich codzienną służbę.

W Wielki Piątek wspominaliśmy Mękę i Śmierć Pana Jezusa. Ceremonie Wielkopiątkowe rozpoczęły się w milczeniu. Przewodniczył im ks. Maciej Cielecki MSF, który skierował do nas też w tym dniu kilka słów kazania. Przypomniał on nam w nim o najważniejszych gestach oraz motywach związanych z Wielkim Tygodniem: obmywaniu nóg i 12 srebrnikach z Wielkiego Czwartku, a także odsłanianiu i adoracji krzyża z Wielkiego Piątku. Przedstawił on również nieco inne spojrzenie na zachowanie Jezusa podczas czytanej w tym dniu Męki według św. Jana – zachowania prawdziwego Króla wydającego polecenia, stawiającemu Piłatowi pytania, a na końcu zwyciężającego śmierć.

W Wielką Sobotę towarzyszyły nam cisza i adoracja związane z oczekiwaniem na Zmartwychwstanie Jezusa. W międzyczasie w naszym kościele odbyło się święcenie pokarmów, ale najważniejszym wydarzeniem tego dnia były Ceremonie Wigilii Paschalnej. Składały się one z Liturgii Światła, Liturgii Słowa, Liturgii Chrzcielnej i Eucharystii. Przewodniczył im i Słowo Boże wygłosił ks. Stanisław Czarny MSF. Przypomniał on nam raz jeszcze o istocie poszczególnych dni Triduum Paschalnego i usłyszanych w tym czasie czytaniach, towarzyszących nam wszystkim w drodze do nieba. – To właśnie w grocie zaczyna się nasza wiara. By do niej wejść, trzeba się pochylić. Chrystus zmartwychwstał, nie ma go w grobie. Można objąć to tylko wiarą. Bóg istnieje – mówił. Wyznaniem naszej wiary była również procesja na zakończenie Mszy św., którą radośnie obwieściliśmy światu zmartwychwstanie Pana Jezusa.

Wyścig pasterzy i królów do Pana Jezusa, pasterze zmieniający się w ochroniarzy Dzieciątka i wspólne śpiewanie kolęd – 29 stycznia 2017 Klub Seniora z Biedruska wystawił w naszym kościele „Jasełka na wesoło”. Przedstawienie dostarczyło zebranym mnóstwo niepowtarzalnych wrażeń, radości, ale też okazji do refleksji. Narracja oraz gra aktorów były profesjonalne, stroje, scenografia i dźwięk ciekawe, a sceny nawiązywały do sytuacji, z którymi spotykamy się w codziennym życiu.

W jednej z pierwszych scen Jasełek pasterze i królowe uświadomili sobie, że nie ma tak naprawdę znaczenia, kto z nich najszybciej dotrze do Pana Jezusa, ale najważniejszy jest On sam. W międzyczasie Herod przyjął niespodziewanego gościa, którym okazał się sam szatan, namawiający go do zabicia Dzieciątka. Na szczęście ich rozmowę podsłuchała „wykwalifikowana pomoc domowa” pracująca w pałacu, która postanowiła ostrzec Maryję przed zbliżającym się żołnierzem. W sytuacji zagrożenia Święta Rodzina mogła liczyć też na dodatkowe wsparcie, gdyż odwiedzający ją pasterze szybko zdjęli swoje kufajki i zamienili je na profesjonalne kamizelki z napisem „ochrona”. W finalnych scenach przedstawienia doszło również do nawrócenia żołnierza, ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu i śmierci Heroda.

Na koniec aktorzy – nie bez powodu – otrzymali owacje na stojąco. Przedstawienie przypadło go gustu nie tylko najmłodszym, ale również starszym parafianom. Kto wie, może nasi goście odwiedzą nas z kolejnymi nietypowymi Jasełkami za rok?

Rozpoczęcie kolędy w tygodniu o godz. 16.00, w soboty od godz. 14.00


    02.01.2017 – Poniedziałek

ul. Soroki 37-1
ul. Soroki 38-2

    03.01.2017 – Wtorek

ul. Ścinawska 1 -51
ul. Grunwaldzka od 227 do 269 i ul. Srebrna 27-1
    
    04.01.2017 – Środa

ul. Kowalskiego 35-1
ul. Zagłoby 31-1

    05.01.2017 – Czwartek

ul. Budziszyńska od 69 do końca
ul. Budziszyńska 86 – 40

    07.01.2017 – Sobota
    
ul. Jeleniogórska 7
ul. Kamiennogórska

    09.01.2017 – Poniedziałek

ul. Jeleniogórska 7a
ul. Jeleniogórska 7a

    10.01.2017 – Wtorek

ul. Jeleniogórska 1/3 J, K, L, M H 1-35
ul. Jeleniogórska 1/3 G 1-35 i F

    11.01.2017 – Środa

ul. Jeleniogórska 1/3 I klatka I i II
ul. Jeleniogórska 1/3 I klatka III i IV


    12.01.2017 – Czwartek

ul. Kiemliczów 21-1
ul. Podbipięty 47-1

    13.01.2017 – Piątek

ul. Billewiczówny 1-47
ul. Kurcewiczówny 35-9 i ul, Adamanisa od początku

    14.01.2017 – Sobota

ul. Butryma 47 – 1
ul. Ketlinga 35-1

    16.01.2017 – Poniedziałek

ul. Brossa, Wierzejewskiego i Zielewicza
ul. Braniborska 1-25

    17.01.2017 – Wtorek

ul. Skrzetuskiego 47-1
ul. Rzepińska 1-25 i ul. Cmentarna 24-6

    18.01.2017 – Środa

ul. Kmicica 34-2
ul. Laudańska 31-1

    19.01.2017 – Czwartek

ulice: Wołodyjowskiego, Różyckiego, Grobelnego, Gerwela – rozpoczęcie od końca ulic

    20.01.2017 – Piątek

ul. Oskierki 23-1
ul. Hajduczka 35-1
    

    21.01.2017 – Sobota

ul. Dziewińska 55-25
ul. Dziewińska 23-3


    23.01.2017 – Poniedziałek

ul. Ścinawska 60-2
ul. Ścinawska 84-62 i Plac Światowida


    24.01.2017 – Wtorek

ul. Dziewińska 24-2
ul. Dziewińska 83-57

    
    25.01.2017 – Środa

ul. Dziewińska 52-26
ul. Dziewinska 76-54

    
    26.01.2017 – Czwartek

ul. Małoszyńska 42 -1

    27.01.2017 – Piątek

ul. Grotkowska 30-2
ul. Grotkowska 33-3


    28.01.2017 – Sobota – kolęda dodatkowa

W Uroczystość Wszystkich Świętych jak co roku zebraliśmy się na Cmentarzu Junikowskim na nabożeństwie za zmarłych. Idąc w procesji od krzyża zlokalizowanego alei głównej do Pomnika Katyńskiego i rozważając tajemnice chwalebne różańca, modliliśmy się za tych, którzy poprzedzili nas w drodze do Pana: biskupów, kapłanów, braci i siostry zakonne, rodziców, przodków, krewnych i wychowawców. Swoją modlitwą ogarnialiśmy również tych, którzy polegli w konfliktach zbrojnych, a także zostali pochowani na pobliskim cmentarzu i innych nekropoliach.

Podczas nabożeństwo Słowo Boże do zebranych wygłosił ks. Wirgiliusz Jarzyński MSF, który podkreślił, że modlitwa to najważniejsze i najpiękniejsze, co możemy ofiarować zmarłym. Przytaczając różne przykłady z kapłańskiej (i nie tylko) historii, zwrócił on uwagę na to, że modlitwa to również najcenniejszy dar, jaki możemy ofiarować drugiemu człowiekowi za jego i za naszego życia. Misjonarz przypomniał także o tym, by pamiętać o umiejętnym upominaniu bliźniego po to, by stawał się on coraz lepszy i mógł zmieniać swoje postępowanie, by dążyć do świętości.

W wydarzeniu licznie uczestniczyli nasi duszpasterze, misjonarze, kapłani z sąsiednich parafii, osoby zakonne, mieszkańcy naszej parafii, sąsiednich osiedli oraz innych części Poznania. Listopadowa aura sprzyjała zadumie, którą można była wyczuć również w kolejnych dniach. Od 2 do 8 listopada przed każdą wieczorną Mszą św. spotykaliśmy się w naszej świątyni na wypominkach za zmarłych. Odmawiając różaniec w ich intencji, mogliśmy ofiarować im coś znacznie cenniejszego od zniczy czy kwiatów – naszą pamięć i modlitwę.

Tegoroczny odpust parafialny był wyjątkowy. W dniach 17-18 września 2016 obchodziliśmy szczególne święto w historii naszej parafii – Jubileusz 15-lecia jej powstania. Zgodnie z tradycją w sobotę odbyła się część mniej oficjalna (festyn parafialny), a w niedzielę – Msza św. odpustowa z udziałem wszystkich duszpasterzy, pracujących (kiedyś i obecnie) w naszej parafii.

15 lat to jubileusz niewielki, ale bardzo bogaty – mówił ks. Grzegorz Kamiński MSF, nasz pierwszy wikariusz, który wygłosił Słowo Boże podczas niedzielnej uroczystości.

Pan Bóg – nasz sąsiad

Odwołał się on przede wszystkim do początków parafii, gdy pojawiały się różne koncepcje związane z lokalizacją kościoła parafialnego. Wybór docelowego miejsca nie był jednak przypadkowy. – Pan Bóg wybiera właśnie takie miejsca, by zamieszkać w naszym sąsiedztwie – podkreślił ks. Grzegorz zwracając uwagę na fakt, że w procesie budowy świątyni nie brakowało trudności, lecz trud włożony przez duszpasterzy i parafian, przyniósł widoczne efekty. Nasz pierwszy wikariusz nawiązał również do treści orędzia z La Salette, przypominając o tym, co niezbędne w codziennym życiu: – Bez przebaczenia nie ma miłości – podkreślił.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. Robert Ciżewski, Wikariusz Prowincjalny MSF, któremu towarzyszyło wielu Misjonarzy Świętej Rodziny. W kościele licznie zgromadzili się parafianie, przyjaciele parafii i poznańscy duszpasterze. O oprawę muzyczną zadbał Chór Kameralny Prywatnego Policealnego Studium Sztuki Wokalnej pod dyrekcją prof. Jadwigi Gałęskiej-Tritt oraz kwintet dęty pod kierownictwem Sebastiana Szupienko. Na zakończenie Mszy św. wspólnie przeszliśmy w procesji eucharystycznej wokół naszego kościoła.

Sobotnie świętowanie

Większość z nas rozpoczęła świętowanie parafialnego Jubileuszu dzień wcześniej. Podczas sobotniego festynu, który odbył się w „szopie”, coś dla siebie mogli znaleźć zarówno dorośli, jak i najmłodsi parafianie. Nie zabrakło też okazji do nabycia pamiątek związanych z historią naszej parafii – kalendarzy z archiwalnymi zdjęciami, a także licytacji srebrnych krzyży saletyńskich. Choć prognozy pogody nie były zbyt optymistyczne, ostatecznie nie musieliśmy obawiać się opadów deszczu. Atmosfera podczas festynu „przegoniła" zapewne niejedne chmury. Sprzyjała też sąsiedzkim rozmowom i wspominkom, a także zabawie tanecznej do późnych godzin nocnych.

Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w przygotowanie i przeżywanie Jubileuszu 15-lecia powstania naszej parafii. Przed nami kolejne lata – mamy nadzieję równie bogate, jak te, które zapisały się w historii naszej parafii

Drużyna z Parafii pw. św. Faustyny w Plewiskach wygrała tegoroczną edycję Turnieju im. Jana Berthiera, która odbyła się 18 czerwca w naszej parafii. Zwycięzcy okazali się lepsi od zespołu z Parafii pw. św. Krzyża w Poznaniu oraz naszej reprezentacji. Czwarte miejsce przypadło drużynie z Parafii pw. Chrystusa Króla w Poznaniu.

 

Pomimo kameralnej liczby uczestników, kibice mogli liczyć na równie wielkie sportowe emocje, jak w poprzednich latach. Wszyscy zawodnicy wykazali się zaangażowaniem, a najlepszym spośród nich wybrano Jakuba Ziółkowskiego. Najlepszym bramkarzem został Kamil Łuś. Na uczestników turnieju czekały nagrody ufundowane przez Polski Związek Piłki Nożnej, Referat Powołaniowy Misjonarzy Świętej Rodziny i naszą parafię.

Gratulujemy wszystkim zawodnikom i dziękujemy osobom, które zaangażowały się w przygotowanie i organizację imprezy: Państwu Czerwińskim, Państwu Czaprackim, Państwu Nowickim, bratu Andrzejowi. Składamy również podziękowania sędziom (Mirosławowi Wołoszynowi i Filipowi Sobkowiakowi), którzy dbali o sprawny przebieg meczów, a także Gimnazjum nr 58 i Szkole Podstawowej nr 54, na terenie których odbyły się rozgrywki.

Dziesięciu kandydatów z naszej parafii przystąpiło w tym roku do Sakramentu Bierzmowania. Uroczystość odbyła się 27 kwietnia w naszym kościele. Z rąk J. E. ks. bp Damiana Bryla Bierzmowanie przyjęli: Błażej Bagniewski, Sandra Dobak, Martyna Gieżyńska, Kacper Feja, Jan Kostrzewa, Maya Machota, Dawid Skorliński, Filip Szafrański, Julia Weber oraz Damian Żuraszek. Towarzyszyli im świadkowie, bliscy oraz parafianie.

 „Wznoszę swe oczy ku górom, skąd przyjdzie mi pomoc; pomoc od Pana, wszak Bogiem On Miłosiernym jest! (…) Więc odrzuć lęk i wiernym bądź...” - w atmosferę przeżywanych w tym dniu chwil przepięknie wprowadziła nas schola młodzieżowa. Rozpoczęła ona Eucharystię hymnem Światowych Dni Młodzieży 2016 „Błogosławieni”. Wszystkim zebranym z pewnością zapadły też w pamięć słowa ks. Biskupa, który podczas liturgii zwrócił uwagę na znaczenie oraz istotę Sakramentu Bierzmowania. Przypomniał on o odpowiedzialności związanej z przyjęciem tego Sakramentu, a także o roli rodziców i dziadków, którzy powinni nieustannie motywować swoje dzieci oraz wnuki do dbałości o wiarę i Kościół.

Przyjęcie Sakramentu Bierzmowania przez naszą młodzież było zwieńczeniem całorocznego okresu przygotowań. Młodzi z zaangażowaniem przygotowywali się do tego wydarzenia, biorąc udział w comiesięcznych spotkaniach formacyjnych, nabożeństwach okolicznościowych (Czuwanie adwentowe, Nabożeństwo odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, Droga Krzyżowa ulicami Poznania, Dzień Skupienia), a także nauce  śpiewu i próbach liturgicznych

Życzymy nowobierzmowanym wielu łask Bożych, jak również nieustannej asystencji Ducha Świętego, którego dary otrzymali!

„Chleba naszego powszedniego, chleba Bożego”, „Nakarmieni chlebem – nakarmieni miłością”. „Na głód nadziei – wspólnota z Jezusem”, „Im bliżej Jezusa, tym bliżej siebie” były głównymi tematami ołtarzy przygotowanych przez parafian z okazji Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Tegoroczna procesja przeszła w tym dniu ulicami: Ścinawską, Rzepińską, Małoszyńską i Kurcewiczówny.

 

Procesja wyruszyła po Mszy św. o godz. 12, podczas której Słowo Boże wygłosił ks. Proboszcz Stanisław Czarny. W czasie kazania nawiązał on do tematów każdego z ołtarzy, zwracając m.in. uwagę na fakt, że każdy z nas potrzebuje na co dzień zarówno chleba powszedniego, jak i Bożego. Podkreślił on również znaczenie wspólnoty budowanej na mocnej podstawie, którą jest Jezus Chrystus. Im więcej Go w naszym życiu, tym więcej miłości jesteśmy w stanie okazać sobie nawzajem i być bliżej siebie jako wspólnota. Wyrazem jedności i naszej wiary była procesja eucharystyczna, w której przeszliśmy w tym dniu.

Tegoroczne Boże Ciało zbiegło się również z pięknym jubileuszem Ks. Proboszcza, który obchodził w tym czasie 35-lecie święceń kapłańskich. Na zakończenie Mszy św. nie zabrakło więc okazji, by złożyć mu okolicznościowe życzenia.

Przeżywając Wielki Post i odbywające się w nim rekolekcje parafialne przygotowaliśmy się do Wielkiego Tygodnia. W tych najważniejszych dla naszej wiary dniach ponownie mogliśmy być świadkami Świętego Triduum Paschalnego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego.


Wielkoczwartkowy wieczór uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy św. Wieczerzy Pańskiej (jedynej w tym dniu Mszy św. w naszym kościele). Przewodniczył jej ks. Robert Ciżewski, Asystent i Wikariusz Prowincjalny MSF. Słowo Boże wygłosił ks. Wirgiliusz Jarzyński MSF, który podkreślił, jak bardzo ważna w codziennym życiu jest siła naszej wiary. Zakończył on kazanie słowami „Bądź nam pokarmem, jeśli nasze dusze są głodne i bądź nam napojem, jeśli są spragnione”, nawiązującymi do istoty Eucharystii. Te słowa szczególnie zapadały w pamięć po Wielkoczwartkowej Mszy św., podczas której komunia została udzielona pod dwiema postaciami (chleba i wina). W tym dniu mogliśmy także podziękować wszystkim naszym duszpasterzom za ich codzienną służbę.

Wielki Piątek był dniem, w którym wspominaliśmy Mękę i Śmierć Chrystusa. Adoracja Pana Jezusa w Ołtarzu Wystawienia, Koronka do Bożego Miłosierdzia w Godzinę Miłosierdzia, Droga Krzyżowa i Nowenna do Bożego Miłosierdzia przybliżały nas do Ceremonii Wielkopiątkowych. W tym dniu Słowo Boże wygłosił ks. Maciej Cielecki MSF, który przypomniał nam o istocie krzyża. Zadał on również pytanie, na które każdy z nas mógł odpowiedzieć sobie w swoim sercu: „Czy możemy (i mogliśmy) przejść obok Wielkopiątkowych wydarzeń obojętnie?”.

Wielką Sobotę wyczuwalna była wszechobecna cisza, połączona z oczekiwaniem na Zmartwychwstanie Chrystusa. Cisza towarzyszyła nam aż do Ceremonii Wigilii Paschalnej, składającej się z Liturgii Światła, Liturgii Słowa, Liturgii Chrzcielnej i Eucharystii. Ceremonii przewodniczył ks. Proboszcz, Stanisław Czarny MSF. Wygłosił on również Słowo Boże, zwracając uwagę na to, że świat bez krzyża jest światem bez miłości. Mówiąc o istocie Zmartwychwstania powołał się on na przykład - obraz przedstawiający Fausta rozgrywającego partię szachów z szatanem, z pozoru przegraną, lecz tak naprawdę wygraną dzięki ostatniemu ruchowi. Takiemu ruchowi, którym dla nas były wydarzenia Wielkiej Nocy. Na zakończenie Mszy św. odbyła się procesja rezurekcyjna, podczas której mogliśmy radośnie obwieścić światu właśnie wspomniane Zmartwychwstanie Chrystusa.

Podobnie, jak Jezus przemierzał ulice Jerozolimy w trakcie swojej Drogi Krzyżowej, tak i my, w ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem przeszliśmy ulicami naszego osiedla w parafialnej Drodze Krzyżowej. Tradycyjnie, był to element Rekolekcji Parafialnych, które w tym roku wygłosił dla nas ks. Janusz Jezusek MSF.

 

Pokonując kolejne stacje, mieliśmy okazję poznać znane nam miejsca od nieco innej strony i przekonać się, jak bardzo sytuacje w naszym codziennym życiu są podobne do scen z ostatniej drogi Jezusa. Tego Jezusa, którego sąd przeżywaliśmy na placu tuż pod naszym kościołem i przypominaliśmy sobie chwile, w których sami wydaliśmy na kogoś wyrok... Tego Jezusa, który po raz pierwszy upadł na ul. Ścinawskiej, a po raz ostatni na ul. Grotkowskiej. Podążając za Chrystusem Drogą Krzyżową, słuchaliśmy rozważań rekolekcjonisty i modliliśmy się za osoby przeżywające życiowe trudności.

Droga Krzyżowa była kontynuacją czwartkowych nauk, wzywających nas do uporządkowania duchowych spraw. Ich dalszy ciąg zauważalny był również podczas niedzielnej Eucharystii, stanowiącej swego rodzaju rachunek sumienia z relacji do Boga i bliźniego w obecnych czasach. Przytaczając historię jednego z wietnamskich biskupów, który potajemnie odprawiał Mszę św. w tamtejszym więzieniu, rekolekcjonista skłaniał nas do refleksji nad tym, co tak naprawdę znaczy dla nas Eucharystia.

Tegoroczne Rekolekcje Parafialne miały wyjątkową oprawę ze względu na talent muzycznych ks. Janusza. Uzupełnieniem, a właściwie puentą dla każdego z rekolekcyjnych kazań były refleksyjne utwory jego autorstwa.

Rekolekcje Parafialne były elementem duchowych przygotowań do Wielkiego Tygodnia. To od nas zależy, jak je wykorzystaliśmy i jak je wykorzystamy. Czy (nawiązując do tekstu piosenki ks. rekolekcjonisty) usłyszymy głos Najwyższego i podążymy Jego drogą, czy nie dotrze on do nas, bo słuchamy tylko samych siebie...

Czy są na świecie miejsca, gdzie na odwiedziny księdza można czekać trzy lata? Gdzie kilka różnych klas uczy się razem w jednym, gorącym pomieszczeniu? Gdzie pracując przez cały dzień, można kłaść się spać głodnym? Choć dla nas, w Poznaniu może wydawać się to abstrakcją, na Madagaskarze to codzienność. Codzienność, którą przybliżył nam ks. Piotr Kemnitz MSF. 

Ks. Piotr, misjonarz pracujący na co dzień na Madagaskarze, odwiedził naszą parafię 12 i 13 marca 2016. Wygłosił Słowo Boże podczas wszystkich Mszy św. Najpierw krótko nawiązał w nim do czytanej w tym dniu Ewangelii, a później z zaangażowaniem podzielił się z nami swoimi doświadczeniami. Była to okazja, by zobaczyć i usłyszeć o tym, z jakimi wyzwaniami zmaga się na co dzień, a przede wszystkim z jakimi wyzwaniami mierzą się jego parafianie...


Misjonarz opowiedział nam również o tym, jak wyglądały początki jego duszpasterskiej pracy na misjach, jak bardzo odmienne od nas podejście do czasu mają tamtejsi mieszkańcy oraz jakie są jego plany na najbliższy okres (związane z budową parafii). Dziękował też za dotychczas otrzymaną od nas pomoc i prosił o wsparcie modlitewne.

Więcej informacji na temat pracy ks. Piotra Kemnitza można znaleźć na stronie 
http://www.piotr-madagaskar.pl.

Niedawno krótki artykuł na ten temat opublikowany został również na naszej stronie parafialnej http://www.parafialasalette.pl/index.php/archuwum/wydarzeniawparafii/751-misja-madagaskar.

Kilkunastoosobowa grupa pielgrzymów z naszej parafii wybrała się 12 marca na Misterium Męki Pańskiej w Górce Klasztornej. Było to pierwsze z czterech wydarzeń pasyjnych, odbywających się w tym wyjątkowym miejscu w tym roku. 

W grupie byli zarówno „weterani” (dobrze znający góreckie Misterium), jak i debiutanci, dla których była to pierwsza tego typu wyprawa. Za sprawą opiekuna grupy, ks. Macieja, parafianie już w drodze do Górki Klasztornej, mogli zapoznać się się z historią miejscowości, Sanktuarium Maryjnego i Misterium Męki Pańskiej. Po dotarciu na miejsce nie zabrakło okazji, by poznać wszystko z bliska: wejść na chwilę do Sanktuarium i pomodlić się, przespacerować się po Gaju (skrawku dawnej puszczy i pogańskiego miejsca kultu), czy zaczerpnąć wody z góreckiego źródełka, słynącego z licznych cudów.


Wprowadzeniem do Misterium Męki Pańskiej była Msza św, której przewodniczył ks. Robert Ciżewski, Asystent i Wikariusz Prowincjalny MSF. Po krótkiej przerwie, na Placu Objawienia pojawili się aktorzy (będący głównie parafianami z Górki Klasztornej i okolic). Pielgrzymi mogli na nowo przeżyć ostatnie chwile z życia Jezusa, począwszy od wydania Go przez Judasza, aż do złożenia Jego ukrzyżowanego ciała w grobie i oczekiwania na zmartwychwstanie. W roli głównej wystąpił ks. Marek Gubernat MSF.

Jedną ze scen, która szczególnie mogła zapaść w pamięć w pielgrzymom, była scena z ostatniej wieczerzy. Niezwykłą symbolikę miał obrzęd łamania chleba i dzielenia się nim  przez Jezusa ze swoimi uczniami oraz pomiędzy wszystkimi zebranymi. Za sprawą ludzkiej uczynności chleb dotarł nawet do najdalszych zakątków Placu Objawienia.

Zaangażowanie aktorów i oprawa muzyczna sprawiły, że tak naprawdę każda scena Misterium skłaniała do refleksji. Szczególnie przejmujące były ostatnie chwile z życia Chrystusa. Podobnie, jak pod Golgotą zgromadziły się tłumy, tak i pod małym wzniesieniem przy góreckim Sanktuarium nie brakowało licznych obserwatorów. Rozchodząc się do autobusów, wszyscy mogliśmy spoglądać jeszcze na białe, powiewające na wietrze płótno, na którym opuszczono ciało Jezusa. Przywoływało ono na myśl właśnie chwile zmartwychwstania...

Wracając pełni wrażeń do Poznania, chętnie przyznaliśmy, że przydałoby się więcej tego typu wyjazdów. Kto wie... może wkrótce? :-)

Szczegóły na temat Misterium Męki Pańskiej można znaleźć na stronie 
http://gorkaklasztorna.com/index.php?page=misterium-meki-panskiej

PONIŻEJ ZAMIESZCZAMY KRÓTKI ARTYKUŁ Z MISYJNEJ PRACY KS. PIOTRA KEMNITZA MSF, KTÓRY BĘDZIE U NAS GOŚCIŁ 12 I 13 MARCA BR. ORAZ PODZIELI SIĘ SWOIM DOŚWIADCZENIEM PRACY NA MADAGASKARZE.

ZAGINĄŁ, A ODNALAZŁ SIĘ...

BARDZO CZĘSTO, KIEDY MYŚLIMY O MISJACH, TO PIERWSZE CO PRZYCHODZI NAM DO GŁOWY TO KSIĄDZ, KTÓRY WĘDRUJE Z PLECAKIEM PO RÓŻNYCH WIOSKACH W BUSZU. TYM RAZEM WAS NIE ZASKOCZĘ. TO BĘDZIE HISTORIA O „MARTWYM KOŚCIELE” I KSIĘDZU, KTÓRY CHCE GO ODNOWIĆ. W ZESZŁĄ NIEDZIELĘ WYBRAŁEM SIĘ DO MASIAKAMPY, ABY ODPRAWIĆ MSZĘ ŚW. SPAKOWAŁEM SWÓJ PLECAK, WSIADŁEM NA MÓJ MOTOR I POGNAŁEM. NA DODATEK ZGUBIŁEM DROGĘ, ALE SPOTKAŁEM LUDZI, KTÓRZY POKIEROWALI MNIE WŁAŚCIWYMI TORAMI. KIEDY DOJECHAŁEM DO WIOSKI, WIERNI JUŻ CZEKALI NA MNIE W KOŚCIELE. OCZYWIŚCIE JAK TO NA POCZĄTKU BYWA, KILKA SŁÓW POWITANIA, A NASTĘPNIE ROZPOCZĘLIŚMY NASZĄ MODLITWĘ. LITURGIĘ PRZYGOTOWAŁA NAUCZYCIELKA ZE SZKOŁY KATOLICKIEJ. WSZYTKO PIĘKNIE, ŁADNIE I SPRAWNIE NAM POSZŁO. PO MSZY ŚW. ZOSTAŁEM, ABY POROZMAWIAĆ Z MIESZKAŃCAMI TEJ NIEWIELKIEJ MIEJSCOWOŚCI. POMYŚLAŁEM SOBIE, ŻE TO BĘDZIE DOBRA OKAZJA DO LEPSZEGO POZNANIA SIĘ. W TEJ GRUPIE ZNALAZŁ SIĘ RÓWNIEŻ PREZYDENT KOŚCIOŁA Z BETSIOKI (CZYT. BETSIUKI), WIOSKI ODDALONEJ JAKIEŚ 3 KM OD MASIAKAMPY. BYŁ PODŁAMANY, PONIEWAŻ W JEGO MIEJSCOWOŚCI JEST KOŚCIÓŁ, ALE OD BARDZO DAWNA NIKT TAM SIĘ NIE MODLI. DLATEGO OBIECAŁEM MU, ŻE RAZEM Z PROBOSZCZEM PARAFII DOJEDZIEMY DO JEGO MIEJSCOWOŚCI.  ZGODNIE Z OBIETNICĄ WYBRALIŚMY SIĘ DO BETSIOKY, ABY ZBADAĆ JAK SPRAWA WYGLĄDA. PO PRZYJEŹDZIE MIESZKAŃCY PRZYGLĄDALI MI SIĘ, BO NIGDY WCZEŚNIEJ MNIE NIE WIDZIELI. POTEM POJECHALIŚMY POD KOŚCIÓŁ. POWIEM SZCZERZE, ŻE NA POCZĄTKU ZAŁAMKA, BO ZOBACZYŁEM KAPLICĘ W OKROPNYM STANIE. DRZWI ZAMKNIĘTE, MURY LEDWO CO TRZYMAJĄ SIĘ KUPY. NAOKOŁO KOŚCIOŁA KTOŚ NAJWYRAŹNIEJ ZROBIŁ SOBIE WYCHODEK, ALBO ROZBOLAŁ GO BRZUCH I NIE ZDĄŻYŁ Z POTRZEBĄ. W ŚRODKU KOŚCIOŁA BRUDNO, CZTERY PODNISZCZONE ŁAWKI I ZJEDZONY PRZEZ ROBAKI STARY KONFESJONAŁ. OD RAZU RZUCIŁO SIĘ W OCZY, ŻE RZECZYWIŚCIE OD KILU LAT NIKT TAM NIE BYWAŁ. NA TEN WIDOK W MOJEJ BEZRADNOŚCI  MODLIŁEM SIĘ ZA MIESZKAŃCÓW TEJ MIEJSCOWOŚCI. PRZYSZŁA MI DO GŁOWY TAKA REFLEKSJA ZACZERPNIĘTA Z EWANGELII, ŻE ZIARNO, KTÓRE WPADA W ZIEMIĘ NAJPIERW MUSI OBUMRZEĆ, A DOPIERO PÓŹNIEJ WYDAJE PLON OBFITY. MOŻE I W TYM PRZYPADKU BĘDZIE PODOBNIE. WIERZĘ W TO.

PO OGLĘDZINACH KAPLICY I WIOSKI, KTÓRA USYTUOWANA JEST NA WZNIESIENIU I W OTOCZENIU PIĘKNYCH KRAJOBRAZÓW, UDALIŚMY SIĘ Z KS. JEAN CLAUDE DO OŚRODKA ZDROWIA, GDZIE PRACUJE PREZYDENT TEGO „MARTWEGO KOŚCIOŁA”. PODCZAS NASZEJ ROZMOWY DOWIEDZIELIŚMY SIĘ, ŻE OD PONAD CZTERECH LAT NIE BYŁO TAM KSIĘDZA. PROBLEM NUMER DWA, TO BRAK KATECHISTY I KOGOŚ, KTO PRZEWODNICZYŁBY NIEDZIELNYM MODLITWOM. DLATEGO, ŻE KOŚCIÓŁ JEST W OPŁAKANYM STANIE, KATOLICY CHODZĄ DO KOŚCIOŁA PROTESTANCKIEGO I TAM SIĘ MODLĄ. ABY POMÓC MIESZKAŃCOM ODBUDOWAĆ KOŚCIÓŁ I TCHNĄĆ ŻYCIE W ICH WSPÓLNOTĘ, USTALILIŚMY, ŻE DWA RAZY W MIESIĄCU RAZEM Z WIERNYMI Z SĄSIEDNIEJ WIOSKI DOTRZEMY DO NICH I BĘDZIEMY WSPÓLNYMI SIŁAMI PODLEWAĆ TO ZIARNO EWANGELII CHRYSTUSOWEJ, KTÓRE WCZEŚNIEJ BYŁO JUŻ POSIANE. PONADTO SZUKAMY OSOBY, KTÓRA POMOŻE W KAŻDĄ NIEDZIELĘ W ORGANIZOWANIU NABOŻEŃSTW, A W NIEODLEGŁYM CZASIE POŚLEMY KOGOŚ NA KURS PRZYGOTOWAWCZY DLA KATECHISTÓW.

WIERZĘ, ŻE WSPÓLNYMI SIŁAMI UDA NAM SIĘ OŻYWIĆ TO, CO UMARŁO I ODSZUKAĆ TO, CO ZAGINĘŁO. DLATEGO NIE ZOSTAWIAJCIE NAS SAMYCH, TYLKO DOŁĄCZCIE DO NAS W SWOICH MODLITWACH.